poniedziałek, 14 stycznia 2013

#28 Drobne zmiany

Oczami Isabelle
Postanowiłam, że wrócę do mojego naturalnego kolorku i na chwilę zniknę z życia mojej siostry i Beth. Mimo, że kocham je ponad życie chcę żeby chociaż raz miały święty spokoju. Wstałam więc z mojego łóżka i poszłam do łazienki. Ogarnęłam się i poszłam do garderoby. Tam ubrałam się i wyszłam z pokoju. W kuchni szybko zjadłam śniadanie i poszłam do fryzjera. Po chwili wyszłam od niego z moim prawdziwym kolorkiem czyli takim:
Zadowolona wróciłam do domu i szybko zarezerwowałam bilet do Irlandii. Po co do niej lecę? Żeby odstresować się po nie udanym związku i pomyśleć nad sobą. Na szczęście mam tam dom po tacie. Zostawił on go mi i Lex w spadku. Młoda wie o tym jednak za bardzo nie chce latać do Irlandii. Odrywając się od myśli spakowałam kilka rzeczy i napisałam kartkę do Lex.

Misiaczku proszę nie martw się o mnie. Ze mną wszystko w porządku muszę tylko odreagować i pomyśleć nad kilkoma sprawami w samotności. Jakbyś miała jakieś kłopoty to dzwoń. Skopię każdemu tyłek nawet księdzu. Ps. Jestem w domu taty w Irlandii, a i nie martw się tym idiotą po prostu nie był ciebie wart. 
Kocham cię Belle.
Pps. Powiedz tym idiotom tak mam na myśli chłopców, żeby się nie zamartwiali wrócę i będę ich męczyć. 
Kartkę powiesiłam na lodówce i wyszłam zabierając moją walizkę. Na lotnisku byłam po kilku minutach i czekając na samolot zaczęłam myśleć nad sobą. W końcu z potoku myśli wyrwał mnie głos, który przez radiowęzeł ogłaszał, że za 10 minut odlatuje samolot do Irlandii. Zerwałam się z mojego miejsca i poszłam do odprawy. Po kilku minutach siedziałam w samolocie, który właśnie wzbijał się w powietrze.
----------------------------------------------------------------------------------
Ale się dzieje ps. zapraszam na http://truestoryaboutalex.blogspot.com/ macie zapowiedź bloga :D mimo, że są już 2 rozdziały :))


3 komentarze: