czwartek, 27 grudnia 2012

Rozdział 3: Co to kuźwa ma być....

Oczami Elizabeth
Na łeb na szyję wpadłyśmy do naszego cud domku. Tam w oczy rzucił nam się ogromny salon :
Zadowolone pobiegłyśmy szybko do swoich pokoi. Ja zastałam pokój marzeń wyglądał on tak


A łazienka tak:
Miałam także ogromną garderobę wypełnioną ciuchami. Zadowolona poszłam do pokoju Isabelle. Także miała łazienkę i wielką garderobę. Jej pokój i łazienka wyglądały tak:
Pokój i łazienka Alexandry wyglądały tak:
Zadowolone zeszłyśmy na dół i poszłyśmy zwiedzać ogród. Poszłyśmy tam i zaczęłyśmy się lać wodą ze szlaufa. Po chwili dostałam w twarz poduszką która wyglądała tak . Zniesmaczona spojrzałam na winowajcę który okazał się czarnowłosym mulatem.
- Cyyba śnisz skarbie - powiedziałam tylko i odrzucając poduszkę skierowałam się w stronę domu.


4 komentarze:

  1. Poduszka rozjebała system. Boskie. Carotka zapraszam do pisania

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!! Sis, to jest boskie ;* A jaki full wypas w tym domu ;*
    Paula xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahha tak ta poduszka no ale co za debil wstawia ją d zielonych sypialni Facepalm normalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha xD może na niej spał :P w pustym pokoju :D

      Usuń