niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 10 Co się ze mną dzieje ?

*Oczami Isabelle*
Cholercia czemu ja się patrzę na tego blondasa jakby był greckim bogiem? No Belle przesadzasz przestań w tej chwili o nim myśleć. Z potoku moich dzikich myśli wyrwał mnie przeraźliwy jazgot. No tak Lizzy. Zła na nią, że torturuje moje biedne uszy poleciałam do mojego pokoju gdzie usiadłam za perkusją i zaczęłam na niej grać. No powiedzmy grać. Po występie zadowolona zeszłam na dół i podbiegłam do wujka, który stał jak wmurowany. 
- Wujku gdzie moje Lamborghini, wszystkie płyty Green Day'a i nie zapomnij idziesz z nami na zakupy. - powiedziałam i poruszyłam brwiami.
- Lamborghini w garażu, płyty masz w pokoju, a na zakupy idziecie same. - powiedział i uciekł.
- Yh...  mężczyźni. - powiedziałam po czym się wydarłam:
Laski idziemy na zakupy!
No i tak zostałam stratowana przez moje kochane siostrzyczki. Mądra ja. 
- Ale oni z nami nie idą? - spytała Alex.
- Nie wiem jak chcą mogą iść ale ja ich pilnować nie będę. - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Zadowolona poszłyśmy razem do centrum handlowego. Po drodze kupiłam sobie kilka słodyczy i wesoło zaczęłam podskakiwać. Skacząc jak małe dziecko wpadłam na kogoś.
- Yh.. przepraszam. - powiedziałam i podniosłam głowę.
Przede mną stał jeden z tych debili. - Nie jednak nie. - poprawiłam się i uroczo się uśmiechnęłam.



10 komentarzy: